świetny one shot i genialne opowiadanie :D nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów <3 zapraszam do mnie -> http://storywithlarry.blogspot.com/ opowiadanie również o Larrym :D
Drogie autorki! Przeczytałam własnie całego tego bloga i jestem pod wielkim wrażeniem! Stworzyłyście coś naprawdę wspaniałego! Postanowiłam napisać coś więcej ponieważ myślę że wkładacie w to naprawdę wiele pracy a przede wszystkim serca i zasługujecie na więcej niż świetnie czy extra pod rozdziałem :) Więc tak. Zakochałam się w tym blogu od pierwszego rozdziału. Czytałam i nie mogłam się oderwać! Postaci, ich myśli i zachowania... są takie realne i prawdziwe! Części z punktu widzenia Louisa są po prostu doskonałe! Nie da się tej postaci nie lubić! Punkt widzenia Harrego też jest świetny, to jak opisane jest jak się zmieniał, i to jak nie chciał sam przed sobą przyznać się że kocha Louisa. Później ten rozdział jak Louis mówi mu że jest chory, ryczałam jak bóbr co zdarza mi się naprawdę rzadko nawet na najsmutniejszych książkach, a przy tym po prostu łzy mi spływały po twarzy i nic nie mogłam na to poradzić. Chciałabym też napisać że chociaż nigdy nie byłam fanką książkowych happy endów i zakończeń w stylu żyli długo i szczęśliwie, wydawały mi się nieżyciowe i nierealne ale w tym przypadku strasznie bym chciała żeby znalazł się ten cholerny dawca dla Lou i żeby wszystko dobrze się skończyło. Bo przecież cuda jednak się zdarzają i takiego właśnie cudu bym chciała w tej historii, bohaterowie i tak wiele już przeszli i myślę że powinni być wreszcie szczęśliwi Kurde sama bym mu swój szpik oddała gdybym mogła, naprawdę :P Ale to tylko moje zdanie decyzja jak to się skończy należy tylko i wyłącznie do was bo to wasze dzieło :) Jakkolwiek to się dalej nie potoczy i tak was uwielbiam :D W każdym bądź razie napisane jest to wszystko świetnie i chcę kiedyś w przyszłości przeczytać waszą książkę ;)! Czekam na następny rozdział i nie mogę się doczekać !!! To jest zdecydowanie mój ulubiony blog o Larrym :D Ale się rozpisałam, a i tak nie napisałam jeszcze wszystkiego co bym chciała. No ale kończe już zanudzać pozdrawiam i życzę weny twórczej do napisania jeszcze wielu tak świetnych rozdziałów jak to 14 które już tu są :) z poważaniem nowa czytelniczka i wasza fanka :) :D
Nawet nie wiesz, jak się obie ucieszyłyśmy na te kilka zdań napisanych tutaj przez Ciebie. To naprawdę miłe móc czasem przeczytać coś więcej niż to, jak świetny, super, wspaniały jest rozdział. :) Staramy się pisać "naturalnie" wcielając się w postaci bohaterów i po prostu opisać to, co mogą czuć w danym momencie. I cieszymy się, że zostały one odebrane jako realne i prawdziwe, bo na tym nam zależało. Gdyby to wszystko było napisane takim językiem typowym, jakiego używają w książkach, sądzę, że byłoby to nie do końca prawdziwe. W końcu każdy wie, jak nastolatkowie myślą i używają potocznych słów. :) Także zaskoczyło nas, że kogokolwiek mogła wzruszyć ta historia, bo na to nawet nie liczyłyśmy, ale z drugiej strony cieszymy się, że nasze opowiadanie może wzbudzać w czytelnikach takie emocje. Jeszcze raz dziękujemy za mile słowa. <3
Cześć, wypowiedź poprzedniczki mnie zamurowała. Tyle napisać i żeby tyle okazało się najszczerszą prawdą :). Zgadzam się z nią. Ale teraz czas na moja wypowiedź, a co. Nie będę gorsza, hah. Może nie powinnam, ale co tam. Wtrącę swoje trzy groszę. Zwięc, jestem niesamowicie oszołomiona Waszym blogiem, jako całokształt. Natomiast Wasze pisanie.. Coś niezwykłego. Też prowadze bloga o Larry'm, ale nie ma nawet co porównywać do tego majstersztuky który właśnie ukazuje się moim oczom. Musze napisać, że te wszystkie, dotychczas, 14 rozdziałów przeczytałam w 2 dni, po kilka godzin. Nie mogłam się oderwać. Były łzy, był też śmiech i wielkiego uczucie spełnienia po przeczytaniu ostatniej sceny w 12 rozdziale (mały boczuch xd).. Oczywiście zdarzały się drobne błędy, ale nie mnie to oceniać. Polecę Ci tylko taką fajną stronkę na której możesz znaleźć synonimy do prac- synomix.pl. OK, a teraz chciałabym wtrącić się do fabuły. Historia miłości Hazzy i Tommo'ego jest bardzo wzruszająca. Można by ją nawet porównać do Romea i Julii (oby tylko się tak nie skończyła :)). Oczywiście, jak każda fanka Waszego bloga, chciałabym żeby Lou wyzdrowiał. Ot, taki mały cud. Uwierzcie nie będzie to zbytnio przesłodzone. Na pewno napiszecie to w bardzo ciekawy i nie nazbyt cukierkowaty styl. Można by np. zrobić tak że Harry by oddał ten szpik Louiemu. Byłby to na pewno niezwykły dowód miłości :). Czekam też na kolejne zbliżenie pomiędzy Harry'm a Louis'em, czytałam komenty i napisałaś że to dopiero początek a więc czekam, czekam, niecierpliwie... No i na końcu pragnę Was pozdrowic, przeczytałam wieeeele opowiadań o Larry'm ale tylko to tak mną zatrząsnęło :).
I dobrze, że wtrąciłaś swoje trzy grosze, bo teraz będziemy mogły przynajmniej przywiązywać większą uwagę na jakieś błędy - czego oczywiście jesteśmy świadome, że gdzieś tam na pewno będą. Co do tego, jak potoczy się akcja, wiadome, nie możemy nic zdradzać.Mamy oczywiście już pomysł i tylko my wiemy, jak to się skończy, ale zawsze można wszystko zmienić. I tak na marginesie, rozbawiłaś nas porównaniem miłości Larrego do Romea i Julii. Żadnej z nas nawet by nie przyszło na myśl, żeby porównywać to do dzieła Szekspira.
NAJLEPSZE BLOG NA ŚWIECIE . ♥ EHH... KOCHAM WAS... KOCHAM WAS TAK JAK NIALL KOCHA JEDZENIE, KOCHAM WAS TAK JAK LOUIS KOCHA MARCHEWKI, KOCHAM WAS TAK JAK ZAYN KOCHA LUSTERKA, KOCHAM WAS TAK JAK HARRY KOCHA KOTY, KOCHAM WAS TA BARDZO ŻE NAWET SOBIE TEGO NIE WYOBRAŻACIE O_O ♥♥♥
a Liam żółwiki? ;d no chyba naprawdę nie zdajemy sobie z tego sprawy. jak widzę powiadomienia na telefonie o nowych komentarzach na blogach i mignie mi gdzieś tam "Kitka", to już się uśmiechem i zastanawiam, co i gdzie Ty znów napisałaś. *-*
Rozczaruję Cię, niestety nie będzie tym razem Larry'ego. Mam pomysł opowiadanie dla nich i już zapisałam sobie gdzieś w folderze, żeby przypadkiem nic nie umknęło mi, ale zabiorę się za pisanie tego prawdopodobnie po skończeniu publikowania nowego opowiadania. Albo już w trakcie, ale publikowane może być dopiero po Ziallu, który będzie teraz. :3
Wspaniale czyta się SLYG - jest to moje najukochańsze opowiadanie w całym internecie. I tak - czyta się, a nie czytało - bo wracam tutaj niemalże każdego dnia i na nowo rozpływam się przy tych cudownych momentach. Jest to przepiękny melodramat, "ochów" i "achów" nie brakuje, ja sama jestem na pewno jednym z głośniejszych "OOOCHÓW" na tej stronie, haha! Czytam Was niemal od samego początku, razem z Wami przeżyłam cudowne tygodnie - właśnie dzięki tym wieczorom, kiedy otwierałam laptopa i pierwsze co, to sprawdzałam, czy jest nowy rozdział. Teraz ma być Ziall? Rewelacja. Na pewno będzie równie genialne, co SLYG. Mam natomiast dwie sprawy. Czegoś zabrakło mi w epilogu opowiadania o Larrym. Bo cała reszta, od początku do końca, to 10/10, a nawet 81682617864/10, hahah :) ale co do epilogu. Zabrakło mi jakiegoś rozwiązania. Czegoś, co mogłoby pocieszyć moje zapłakane serduszko, bo na końcu płakałam tak bardzo, że aż dostałam czkawki! Zabrakło mi czegoś w stylu "20 lat później". Bo wtedy mogłybyśmy przeczytać jak "dziś mija 20 lat od śmierci mojego Louisa. Pytacie, czy się z kimś związałem? Nie. Nie znalazłem nikogo, kto mógłby go zastąpić - chociaż w połowie. Po prostu nie ma takiej drugiej osoby. Natomiast zaadoptowałem pięknego chłopca. Nadałem mu imię Louis. Przecież obiecałem mu, że będę miał syna i nazwę go jego imieniem. Mały jest do niego niesamowicie podobny. Ma jego oczy, co jest aż dziwne". Czy coś takiego. Rozumiecie? Może nie powinnam się wtrącać, bo to nie moje opowiadanie, i co ja tam mogę wiedzieć, ale pomyślałam, że po prostu powiem o swoich odczuciach. Ale musicie wiedzieć, że kocham to opowiadanie i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, tylko o ten epilog. A co do Zialla - to jest od początku do końca oczywiście Wasza sprawa, i Wasze pomysły (jestem pewna, że będą GENIALNE) ale zawsze chciałam przeczytać coś w jakimś opowiadaniu, o np. Ziallu, gdy byłoby coś takiego jak "Niall bał się swojego uczucia do Zayna. Wsparcie znalazł u Harrego i Louisa. Wspierali go, opowiadali o swoich początkach ujawnienia się." Rozumiecie też? Że oczywiście całe opowiadanie kręci się wokół Zialla/Niama/Ziama, ale są małe, drobniuteńke wstawki o Larrym. Ale to już Wasza inwencja twórcza. Jestem fanką numer jeden, KOCHAM Was za to co robicie. Dziękuję Wam za łzy, za śmiech, za refleksję. Zaglądam tu każdego dnia i chyba tak pozostanie do końca świata! Agata
Nie wiem, czy tu zajrzysz, ale ci odpiszę, żeby coś sprostować. Pisałam o tym w odpowiedzi na komentarz Amy, ale na pewno tego nie dostrzegłaś. Widzisz, odnośnie epilogi i tego, że zabrakło Ci "20 lat później" - to było zamierzone. Chciałam postawić czytelnika przed własnym wyborem. Miało się skończyć śmiercią Louisa, to miała być ostatnia rzecz, jaką Harry tak jakby tutaj przeżył. Cała reszta jego życia leżała w domysłach czytelników. Nie ukrywam, myślałam o napisaniu kiedyś one shota kontynuacji SLYG, tego, co dalej stało się z Harrym, wszystkiego jego odczucia, przeżycia po odejściu Louisa. Ale to nie jest pewne, to zależy tylko i wyłącznie od chęci i od tego, czy wena będzie chciała współpracować i napisać coś, co nie będzie odstawało od całości opowiadania SLYG jakościowo. Nie chciałabym umieszczać tutaj czegoś, co byłoby beznadziejne, a później usłyszeć, że mogłyśmy zostawić SLYG na etapie samego epilogu. Także sama rozumiesz.
A co do Zialla, nie ukrywam, że będą tam poplątane inne bromance, ale oczywiście głównym tematem będzie relacja pomiędzy Zaynem a Niallem. Pewnie będzie to mało oryginalny pomysł, ale po porostu musiałam spisać wszystko, co mi w głowie siedziało.
Ach, no i dziękujemy z całego serca za miły komentarz i uwagi. <3
Właśnie skończyłam czytać opowiadanie o Larrym, a za Zialla wezmę się zaraz. Jest naprawdę bardzo, bardzo dobre. Wzruszyło mnie. Jak wy świetnie to napisałyście, genialnie opisane uczucia bohaterów. Widać, że się na tym znacie. Zdecydowanie najlepszy blog jaki dotąd znalazłam. Tylko tak bardzo liczyłam na szczęśliwy koniec. Ale spodziewałam się tego. Ogólnie z książek i filmów lubię najbardziej dramaty, które są smutne i mnie wzruszają. Tylko tutaj tak bardzo nie chciałam takiego zakończenia... No cóż trudno. Jesteście świetne dziewczyny. A teraz zacznę czytać Zialla ;).
Najlepszy blog jaki kiedykolwiek czytałam, naprawdę macie talent. Te wszystkie emocje które przelewacie na papier odczuwa się jak prawdziwe.Skończyłam czytać opowiadanie o Larrym.Było wzruszające, jak i zabawne i ciekawe.Nie bd sie dużo rozpisywała, i nie mówie tg wszystkiego tak o. Po prostu tak jest. Nie przestawajcie pisać, bo naprawdę świetnie Wam to wychodzi. Nie znam was osobiście, ale myśle, że bd dobrymi pisarkami. ; D Kocham Was ♥ ~~carmelkova . ♥
Hejka ;) Wchodze na waszego bloga codziennie po kilka razy, zeby zobaczyc czy dodalyscie cos nowego. Wasze opowiadanie o Larry'm bylo piekne, poruszylo mnie wielokrotnie. Oczywiscie najbardiej plakalam na samym koncu, nie moglam sie uspokoic po jego smierci. One Shoty tez byly piekne, szczegolnie ten o Niam'ie i zaluje ze to tylko one shot :p Opowiadanie o Ziall'lu tez zapowiada sie ciekawie. I o ile sie nie myle to pewnie cos stanie sie na tym 2 tygodniowym wyjezdzie ;) Ale ciekawi mnie co bedzie z jego chlopakiem Liam'em. Po prostu nie moge sie doczekac nowego rozdzialu bo piszesz je realistycznie i to mi sie najbardziej w nich podoba. Probujesz sie wczuwac w ich skore. Boskie ;)
Nie mogę otworzyć 5 rozdziału tzn. już go czytałam przeszłam przez innego bloga ale kiedy wchodzę w rozdziały to 5 mi się nie otwiera. A opowiadanie oczywiście genialne :PP
dlatego, że zapomniałam dodać tutaj linku (co prawdopodobnie zrobiłabym po opublikowaniu szóstki), ale to w każdej chwili można nadrobić. i dziękujemy. cieszymy się, że przypadło do gustu. :3
kochana, to dlatego, że jest po prostu jeszcze nie dodane. na stronie głównej masz najnowszy post, a że jest to piąty rozdział, to raczej 6 i 7 jeszcze nie ma dostępnego. :3
Dawać szybko 8 Zialla, bo się niecierpliwię co będzie dalej! Bardzo polubiłam Wasz styl piania. Jak zaczynałam czytać tego bloga to oczywiście zaczęłam od SLYG i powiem szczerze, że na początku nie przypadło mi to do gustu, więc wyłączyłam to opowiadanie po połowie pierwszego rozdziału. Coś mnie jednak podkusiło żeby przeczytać Wasze oneshoty i stwierdziłam, że są ciekawe. Tknęło mnie i postanowiłam jednak przeczytać SLYG i później bardzo się ucieszyłam, że podjęłam tą decyzję. Po przeczytaniu płakałam jak bóbr. Byłam na Was zła, że uśmierciłyście Lou, ale za razem czułam się usatysfakcjonowana, bo było to naprawdę wzruszające i wspaniałe opowiadanie. Moja radość była przepleciona nutką smutku (wiadomo czemu). Macie talent i pewnie nie raz już to słyszałyście ~czytałyście~ i wiem, że może moje słowa nie zrobią na Was za dużego wrażenia, bo nie jestem jedyną osobą o podobnym zdaniu. Ale nie do tego dąży moja cała wypowiedź. Chcę abyście wiedziały, że Was uwielbiam i chcę Was troszku pogonić z dodawaniem rozdziałów! Piszcie, bo macie dla kogo!
strasznie podobał mi się Larry! wchodzę tu po dłuższej przerwie i widzę, że nazbierało mi się sporo do nadrobienia w czytaniu. trzeba będzie brać się za Zialla :) btw. przepraszam za spam, ale sama dopiero zaczynam. zapraszam na http://zarrymoment.blogspot.com/ :)
Już nie wim czy wcześniej pisałam czy nie :D ale Wasz blog jest genialny i wszystkie bromasnce które tutaj opisałyście :D czekam z niecierpliwością na kolejne historie może Zarry?? hmmm w sumie co by nie było i tak będę czytała :d i czekałą z niecierpliwością :DD KIM
Dzien dobry, promyczki. Ja tu tylko na chwile. Chcialabym powiedziec, ze SLYG bylo NAJLEPSZYM opowiadaniem o Larrym jakie kiedykolwiek przeczytalam, a czytalam na prawde sporo. Jestem wielka shipperka Larry ego i ogolnie uwielbiam wszystkie bromance 1D. Przeczytalam tez Take the risk. I jestem pod ogromnym wrazeniem Waszego talentu do pisania. I oczywiscie bardzo podobaly mi sie scenki +18, szczegolnie ta w 16 rozdziale SLYG. Ogolnie kocham Wasz styl pisania. Widac, ze wkladacie w tego bloga mnostwo serca. I ja dzieki temu moge na chwile odplynac. Bo tak, odplywam w czasie czytania tych opowiadan i one shotow. Ten blog jest cudowny. I to nie jest kolejne, banalne i nudne opowiadanie o Larrym, czy Ziallu. To jest na prawde cos innego, cos wyjatkowego, wspanialego, za co z calego serca Wam DZIEKUJE.
Piszesz genialne one shoty! Jestem pod wielkim wrażeniem, a raczej byłam jak je czytałam;) Chciałam zabrać się za opowiadanie ale nie bardzo wiem jak;D Jakoś nie mogę znaleźć samego początku, co nie powiem, ale zniechęciło mnie trochę do czytania;) No nic, będę czekała na kolejne shoty ;D Weny życzę!;>
co do opowiadań - nie wiem, czy dobrze zrozumiałam - nie możesz znaleźć pierwszych rozdziałów? to proste, wystarczy, że klikniesz w obrazek i tam masz całą rozpiskę rozdziałów do danego opowiadania. także gdyby jednak Cię coś kiedyś naszło, będzie nam miło. :3
Sorry, ze na tym bloggu, ale wydaje mi sie ze wtedyszybciej przeczytacie... :D Kiedy pojawi się nowy rozdział na ''As long as you love me''? A tak wgl, jestescie swietne w tym, co robicie. :D Czekam na waszą ksiązkę! ;D
Tak jakoś wyszło że koleżanka poleciła mi tego bloga .. I .. Jestem zachwycona <3 kocham go . I to w jaki sposób go piszecie . Macie wielki talent <3 Jestem ciekawa czy będą kolejne opowiadania <3
To jest naprawdę cudowne ! :)) Jestem pod spory wrażeniem.. Dzięki wam zaczęłam czytać ! To jest najlepszy blog jaki kiedykolwiek czytałam ! Czekam na kolejne rozdziały.. wasza fanka !! <3
To jest pierwszy blog, który tak często sprawdzam. Mam wrażenie, że nawet częściej niż Facebook'a ;). Te opowiadania są genialne, czasem czytam je po 2-3 razy i za każdym razem wywołują u mnie te same emocje, a nawet zaczynam myśleć, że to sie dzieje naprawdę...:) Przez Was zaczęłam szukać chłopaka podobnego do jednego z głównych bohaterów każdego opowiadania. Gratuluje takiej wyobraźni i sposobu dobierania słownictwa :D
miałyśmy nawet trzy i właściwie nic nie stało na przeszkodzie do kontynuowania tego, ale wyszłyśmy z założenia, że lepiej będzie pozostawić SLYG tak, jak jest teraz ;) i dziękujemy <3
Dlaaaaaaaczego???? Ja się pytam dlaczego....? To było pierwsze opowiadanie, na którym szczerze płakałam... Ja się nie umiem pozbierać po tym właśnie wpadłam na to dopiero. Jestem załamana, że tak się skończyło, ja już szczęśliwa chodziłam i się jarałam, że bd pierwsze opowiadanie, które się szczęśliwie skończy i w końcu będą razem, a tu takie zaskoczenie, że zaczęłam niekontrolowanie płakać i obraz mi się zamazywał z każdą kolejną linijką coraz bardziej :( To chociaż dodajcie jakiś jeden rozdział, w którym będą myśli Harrego zawarte ??? Oczywiście tylko moja propozycja :) Tak strasznie kocham wasz blog jest na prawdę najlepszy ze wszystkich, które przerabiałam, a było ich nie do zliczenia :) Kocham <3 Przemyślcie to PROSZĘ <3!!!
No to tak czytałam wszystko ... bardzo ale to bardzo mi się to spodobało a wiecie co jest najlepsze ? Jak zapytałam o linka do typy opowiadań Larry większość osób was podaję w linkach .. szczerze to naprawdę super blog i po prostu oby tak dalej
Bardzo kocham wasze opowiadania! Szczególnie o Larry'm! One po prostu są niesamowite! Chciałabym się spytać czy planujecie jakieś opowiadanie o Larry'm? Kocham Larry'ego ponad wszystko, SZCZEGÓLNIE W WASZYCH OPOWIADANIACH! Mam nadzieję, że wpadnie wam jakiś pomysł na Larry'ego! SLYG- to było pierwsze opowiadanie o Larry'm jakie czytałam, znalazłam linka gdzieś na fb i się zaczęło, płakałam i płakałam. Potem zaczęłam szukać innych opowiadań o Larry'm, znalazłam mnóstwo, lecz żadne nie dorównywało SLYG! Czytam je już chyba 50 raz i cały czas chcę jeszcze! Czytam INC i YAABM i kocham je równie mocno jak SLYG! Po prostu róbcie to co wam najlepiej wychodzi! Czyli piszcie dalej, a na kolejne opowiadanie o Larry'm mogę czekać nawet 10 lat! Byle by było! Mam nadzieję że nigdy nie zabraknie wam weny i opowiadania będą równie piękne, wzruszające i pełne emocji jak SLYG! <3 Całuski, Ola xx
GENIALNE !
OdpowiedzUsuńświetny one shot i genialne opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńnie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów <3
zapraszam do mnie -> http://storywithlarry.blogspot.com/
opowiadanie również o Larrym :D
Dżijzys .. pisz dalej, to najlepsze co w życiu czytałam, mówię najszczerszą prawdę. Cholernie dobrze Ci to idzie !
OdpowiedzUsuńszyybko następne dawaj ♥
OdpowiedzUsuńwszystkie sa świetne . jestem twoją faanką : D
Drogie autorki!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam własnie całego tego bloga i jestem pod wielkim wrażeniem! Stworzyłyście coś naprawdę wspaniałego! Postanowiłam napisać coś więcej ponieważ myślę że wkładacie w to naprawdę wiele pracy a przede wszystkim serca i zasługujecie na więcej niż świetnie czy extra pod rozdziałem :) Więc tak. Zakochałam się w tym blogu od pierwszego rozdziału. Czytałam i nie mogłam się oderwać! Postaci, ich myśli i zachowania... są takie realne i prawdziwe! Części z punktu widzenia Louisa są po prostu doskonałe! Nie da się tej postaci nie lubić! Punkt widzenia Harrego też jest świetny, to jak opisane jest jak się zmieniał, i to jak nie chciał sam przed sobą przyznać się że kocha Louisa. Później ten rozdział jak Louis mówi mu że jest chory, ryczałam jak bóbr co zdarza mi się naprawdę rzadko nawet na najsmutniejszych książkach, a przy tym po prostu łzy mi spływały po twarzy i nic nie mogłam na to poradzić. Chciałabym też napisać że chociaż nigdy nie byłam fanką książkowych happy endów i zakończeń w stylu żyli długo i szczęśliwie, wydawały mi się nieżyciowe i nierealne ale w tym przypadku strasznie bym chciała żeby znalazł się ten cholerny dawca dla Lou i żeby wszystko dobrze się skończyło. Bo przecież cuda jednak się zdarzają i takiego właśnie cudu bym chciała w tej historii, bohaterowie i tak wiele już przeszli i myślę że powinni być wreszcie szczęśliwi Kurde sama bym mu swój szpik oddała gdybym mogła, naprawdę :P Ale to tylko moje zdanie decyzja jak to się skończy należy tylko i wyłącznie do was bo to wasze dzieło :) Jakkolwiek to się dalej nie potoczy i tak was uwielbiam :D W każdym bądź razie napisane jest to wszystko świetnie i chcę kiedyś w przyszłości przeczytać waszą książkę ;)! Czekam na następny rozdział i nie mogę się doczekać !!! To jest zdecydowanie mój ulubiony blog o Larrym :D Ale się rozpisałam, a i tak nie napisałam jeszcze wszystkiego co bym chciała. No ale kończe już zanudzać pozdrawiam i życzę weny twórczej do napisania jeszcze wielu tak świetnych rozdziałów jak to 14 które już tu są :)
z poważaniem nowa czytelniczka i wasza fanka :) :D
Nawet nie wiesz, jak się obie ucieszyłyśmy na te kilka zdań napisanych tutaj przez Ciebie. To naprawdę miłe móc czasem przeczytać coś więcej niż to, jak świetny, super, wspaniały jest rozdział. :)
UsuńStaramy się pisać "naturalnie" wcielając się w postaci bohaterów i po prostu opisać to, co mogą czuć w danym momencie. I cieszymy się, że zostały one odebrane jako realne i prawdziwe, bo na tym nam zależało. Gdyby to wszystko było napisane takim językiem typowym, jakiego używają w książkach, sądzę, że byłoby to nie do końca prawdziwe. W końcu każdy wie, jak nastolatkowie myślą i używają potocznych słów. :) Także zaskoczyło nas, że kogokolwiek mogła wzruszyć ta historia, bo na to nawet nie liczyłyśmy, ale z drugiej strony cieszymy się, że nasze opowiadanie może wzbudzać w czytelnikach takie emocje.
Jeszcze raz dziękujemy za mile słowa. <3
Cześć,
OdpowiedzUsuńwypowiedź poprzedniczki mnie zamurowała. Tyle napisać i żeby tyle okazało się najszczerszą prawdą :).
Zgadzam się z nią. Ale teraz czas na moja wypowiedź, a co. Nie będę gorsza, hah.
Może nie powinnam, ale co tam. Wtrącę swoje trzy groszę. Zwięc, jestem niesamowicie oszołomiona Waszym blogiem, jako całokształt. Natomiast Wasze pisanie.. Coś niezwykłego. Też prowadze bloga o Larry'm, ale nie ma nawet co porównywać do tego majstersztuky który właśnie ukazuje się moim oczom. Musze napisać, że te wszystkie, dotychczas, 14 rozdziałów przeczytałam w 2 dni, po kilka godzin. Nie mogłam się oderwać. Były łzy, był też śmiech i wielkiego uczucie spełnienia po przeczytaniu ostatniej sceny w 12 rozdziale (mały boczuch xd).. Oczywiście zdarzały się drobne błędy, ale nie mnie to oceniać. Polecę Ci tylko taką fajną stronkę na której możesz znaleźć synonimy do prac- synomix.pl.
OK, a teraz chciałabym wtrącić się do fabuły. Historia miłości Hazzy i Tommo'ego jest bardzo wzruszająca. Można by ją nawet porównać do Romea i Julii (oby tylko się tak nie skończyła :)). Oczywiście, jak każda fanka Waszego bloga, chciałabym żeby Lou wyzdrowiał. Ot, taki mały cud. Uwierzcie nie będzie to zbytnio przesłodzone. Na pewno napiszecie to w bardzo ciekawy i nie nazbyt cukierkowaty styl. Można by np. zrobić tak że Harry by oddał ten szpik Louiemu. Byłby to na pewno niezwykły dowód miłości :). Czekam też na kolejne zbliżenie pomiędzy Harry'm a Louis'em, czytałam komenty i napisałaś że to dopiero początek a więc czekam, czekam, niecierpliwie...
No i na końcu pragnę Was pozdrowic, przeczytałam wieeeele opowiadań o Larry'm ale tylko to tak mną zatrząsnęło :).
Tak więc,
pozdrawiam i oby tak dalej!
:)
I dobrze, że wtrąciłaś swoje trzy grosze, bo teraz będziemy mogły przynajmniej przywiązywać większą uwagę na jakieś błędy - czego oczywiście jesteśmy świadome, że gdzieś tam na pewno będą.
UsuńCo do tego, jak potoczy się akcja, wiadome, nie możemy nic zdradzać.Mamy oczywiście już pomysł i tylko my wiemy, jak to się skończy, ale zawsze można wszystko zmienić. I tak na marginesie, rozbawiłaś nas porównaniem miłości Larrego do Romea i Julii. Żadnej z nas nawet by nie przyszło na myśl, żeby porównywać to do dzieła Szekspira.
I jeszcze raz dziękujemy. <3
Oj, sorka za błedy. Pisałam będąc pod wrażeniem bloga :D
OdpowiedzUsuńNAJLEPSZE BLOG NA ŚWIECIE . ♥ EHH... KOCHAM WAS... KOCHAM WAS TAK JAK NIALL KOCHA JEDZENIE, KOCHAM WAS TAK JAK LOUIS KOCHA MARCHEWKI, KOCHAM WAS TAK JAK ZAYN KOCHA LUSTERKA, KOCHAM WAS TAK JAK HARRY KOCHA KOTY, KOCHAM WAS TA BARDZO ŻE NAWET SOBIE TEGO NIE WYOBRAŻACIE O_O ♥♥♥
OdpowiedzUsuńa Liam żółwiki? ;d
Usuńno chyba naprawdę nie zdajemy sobie z tego sprawy. jak widzę powiadomienia na telefonie o nowych komentarzach na blogach i mignie mi gdzieś tam "Kitka", to już się uśmiechem i zastanawiam, co i gdzie Ty znów napisałaś. *-*
dziękujemy, naprawdę. <3
... KOCHAM WAS TAK JAK LIAM KOCHA ŻÓŁIKI . :D
UsuńHaaha.. dobra juz was nie bede męczyła moimi komentarzami :D
kiedy nowe opowiadanie? Larry, BŁAGAM, nawet jakby to miałby być one shot, ale Laaarry! :)
OdpowiedzUsuńRozczaruję Cię, niestety nie będzie tym razem Larry'ego. Mam pomysł opowiadanie dla nich i już zapisałam sobie gdzieś w folderze, żeby przypadkiem nic nie umknęło mi, ale zabiorę się za pisanie tego prawdopodobnie po skończeniu publikowania nowego opowiadania. Albo już w trakcie, ale publikowane może być dopiero po Ziallu, który będzie teraz. :3
UsuńWspaniale czyta się SLYG - jest to moje najukochańsze opowiadanie w całym internecie. I tak - czyta się, a nie czytało - bo wracam tutaj niemalże każdego dnia i na nowo rozpływam się przy tych cudownych momentach. Jest to przepiękny melodramat, "ochów" i "achów" nie brakuje, ja sama jestem na pewno jednym z głośniejszych "OOOCHÓW" na tej stronie, haha! Czytam Was niemal od samego początku, razem z Wami przeżyłam cudowne tygodnie - właśnie dzięki tym wieczorom, kiedy otwierałam laptopa i pierwsze co, to sprawdzałam, czy jest nowy rozdział. Teraz ma być Ziall? Rewelacja. Na pewno będzie równie genialne, co SLYG. Mam natomiast dwie sprawy. Czegoś zabrakło mi w epilogu opowiadania o Larrym. Bo cała reszta, od początku do końca, to 10/10, a nawet 81682617864/10, hahah :) ale co do epilogu. Zabrakło mi jakiegoś rozwiązania. Czegoś, co mogłoby pocieszyć moje zapłakane serduszko, bo na końcu płakałam tak bardzo, że aż dostałam czkawki! Zabrakło mi czegoś w stylu "20 lat później". Bo wtedy mogłybyśmy przeczytać jak "dziś mija 20 lat od śmierci mojego Louisa. Pytacie, czy się z kimś związałem? Nie. Nie znalazłem nikogo, kto mógłby go zastąpić - chociaż w połowie. Po prostu nie ma takiej drugiej osoby. Natomiast zaadoptowałem pięknego chłopca. Nadałem mu imię Louis. Przecież obiecałem mu, że będę miał syna i nazwę go jego imieniem. Mały jest do niego niesamowicie podobny. Ma jego oczy, co jest aż dziwne". Czy coś takiego. Rozumiecie? Może nie powinnam się wtrącać, bo to nie moje opowiadanie, i co ja tam mogę wiedzieć, ale pomyślałam, że po prostu powiem o swoich odczuciach. Ale musicie wiedzieć, że kocham to opowiadanie i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, tylko o ten epilog. A co do Zialla - to jest od początku do końca oczywiście Wasza sprawa, i Wasze pomysły (jestem pewna, że będą GENIALNE) ale zawsze chciałam przeczytać coś w jakimś opowiadaniu, o np. Ziallu, gdy byłoby coś takiego jak "Niall bał się swojego uczucia do Zayna. Wsparcie znalazł u Harrego i Louisa. Wspierali go, opowiadali o swoich początkach ujawnienia się." Rozumiecie też? Że oczywiście całe opowiadanie kręci się wokół Zialla/Niama/Ziama, ale są małe, drobniuteńke wstawki o Larrym. Ale to już Wasza inwencja twórcza. Jestem fanką numer jeden, KOCHAM Was za to co robicie. Dziękuję Wam za łzy, za śmiech, za refleksję.
OdpowiedzUsuńZaglądam tu każdego dnia i chyba tak pozostanie do końca świata!
Agata
Nie wiem, czy tu zajrzysz, ale ci odpiszę, żeby coś sprostować. Pisałam o tym w odpowiedzi na komentarz Amy, ale na pewno tego nie dostrzegłaś. Widzisz, odnośnie epilogi i tego, że zabrakło Ci "20 lat później" - to było zamierzone. Chciałam postawić czytelnika przed własnym wyborem. Miało się skończyć śmiercią Louisa, to miała być ostatnia rzecz, jaką Harry tak jakby tutaj przeżył. Cała reszta jego życia leżała w domysłach czytelników.
UsuńNie ukrywam, myślałam o napisaniu kiedyś one shota kontynuacji SLYG, tego, co dalej stało się z Harrym, wszystkiego jego odczucia, przeżycia po odejściu Louisa. Ale to nie jest pewne, to zależy tylko i wyłącznie od chęci i od tego, czy wena będzie chciała współpracować i napisać coś, co nie będzie odstawało od całości opowiadania SLYG jakościowo. Nie chciałabym umieszczać tutaj czegoś, co byłoby beznadziejne, a później usłyszeć, że mogłyśmy zostawić SLYG na etapie samego epilogu. Także sama rozumiesz.
A co do Zialla, nie ukrywam, że będą tam poplątane inne bromance, ale oczywiście głównym tematem będzie relacja pomiędzy Zaynem a Niallem. Pewnie będzie to mało oryginalny pomysł, ale po porostu musiałam spisać wszystko, co mi w głowie siedziało.
Ach, no i dziękujemy z całego serca za miły komentarz i uwagi. <3
Właśnie skończyłam czytać opowiadanie o Larrym, a za Zialla wezmę się zaraz. Jest naprawdę bardzo, bardzo dobre. Wzruszyło mnie. Jak wy świetnie to napisałyście, genialnie opisane uczucia bohaterów. Widać, że się na tym znacie. Zdecydowanie najlepszy blog jaki dotąd znalazłam. Tylko tak bardzo liczyłam na szczęśliwy koniec. Ale spodziewałam się tego. Ogólnie z książek i filmów lubię najbardziej dramaty, które są smutne i mnie wzruszają. Tylko tutaj tak bardzo nie chciałam takiego zakończenia... No cóż trudno. Jesteście świetne dziewczyny. A teraz zacznę czytać Zialla ;).
OdpowiedzUsuńNajlepszy blog jaki kiedykolwiek czytałam, naprawdę macie talent. Te wszystkie emocje które przelewacie na papier odczuwa się jak prawdziwe.Skończyłam czytać opowiadanie o Larrym.Było wzruszające, jak i zabawne i ciekawe.Nie bd sie dużo rozpisywała, i nie mówie tg wszystkiego tak o. Po prostu tak jest. Nie przestawajcie pisać, bo naprawdę świetnie Wam to wychodzi. Nie znam was osobiście, ale myśle, że bd dobrymi pisarkami. ; D Kocham Was ♥
OdpowiedzUsuń~~carmelkova . ♥
Hejka ;)
OdpowiedzUsuńWchodze na waszego bloga codziennie po kilka razy, zeby zobaczyc czy dodalyscie cos nowego. Wasze opowiadanie o Larry'm bylo piekne, poruszylo mnie wielokrotnie. Oczywiscie najbardiej plakalam na samym koncu, nie moglam sie uspokoic po jego smierci. One Shoty tez byly piekne, szczegolnie ten o Niam'ie i zaluje ze to tylko one shot :p Opowiadanie o Ziall'lu tez zapowiada sie ciekawie. I o ile sie nie myle to pewnie cos stanie sie na tym 2 tygodniowym wyjezdzie ;) Ale ciekawi mnie co bedzie z jego chlopakiem Liam'em. Po prostu nie moge sie doczekac nowego rozdzialu bo piszesz je realistycznie i to mi sie najbardziej w nich podoba. Probujesz sie wczuwac w ich skore.
Boskie ;)
hazza-and-me.bloog.pl
Stylesowa, xx.
Nie mogę otworzyć 5 rozdziału tzn. już go czytałam przeszłam przez innego bloga ale kiedy wchodzę w rozdziały to 5 mi się nie otwiera.
OdpowiedzUsuńA opowiadanie oczywiście genialne :PP
dlatego, że zapomniałam dodać tutaj linku (co prawdopodobnie zrobiłabym po opublikowaniu szóstki), ale to w każdej chwili można nadrobić.
Usuńi dziękujemy. cieszymy się, że przypadło do gustu. :3
DestinyHope65 - U mnie przekreślony jest rozdział 6 i 7 . To znaczy że go usunęłyście czy u mnie się coś psuje . *.*
Usuńkochana, to dlatego, że jest po prostu jeszcze nie dodane. na stronie głównej masz najnowszy post, a że jest to piąty rozdział, to raczej 6 i 7 jeszcze nie ma dostępnego. :3
Usuńczytam 2 opowiadanie ; D
OdpowiedzUsuńale jak mi w tym kogoś zabijecie to ja zabiję was : )
do siódmego ; **
Dawać szybko 8 Zialla, bo się niecierpliwię co będzie dalej! Bardzo polubiłam Wasz styl piania.
OdpowiedzUsuńJak zaczynałam czytać tego bloga to oczywiście zaczęłam od SLYG i powiem szczerze, że na początku nie przypadło mi to do gustu, więc wyłączyłam to opowiadanie po połowie pierwszego rozdziału. Coś mnie jednak podkusiło żeby przeczytać Wasze oneshoty i stwierdziłam, że są ciekawe. Tknęło mnie i postanowiłam jednak przeczytać SLYG i później bardzo się ucieszyłam, że podjęłam tą decyzję. Po przeczytaniu płakałam jak bóbr. Byłam na Was zła, że uśmierciłyście Lou, ale za razem czułam się usatysfakcjonowana, bo było to naprawdę wzruszające i wspaniałe opowiadanie. Moja radość była przepleciona nutką smutku (wiadomo czemu). Macie talent i pewnie nie raz już to słyszałyście ~czytałyście~ i wiem, że może moje słowa nie zrobią na Was za dużego wrażenia, bo nie jestem jedyną osobą o podobnym zdaniu. Ale nie do tego dąży moja cała wypowiedź. Chcę abyście wiedziały, że Was uwielbiam i chcę Was troszku pogonić z dodawaniem rozdziałów! Piszcie, bo macie dla kogo!
Love U! <3
Wasza następna fanka.
Pisz pisz szybko szybko szybko ! kocham twoje opowiadania ! Pisz o ziallu ! <#333333333333333
OdpowiedzUsuństrasznie podobał mi się Larry! wchodzę tu po dłuższej przerwie i widzę, że nazbierało mi się sporo do nadrobienia w czytaniu. trzeba będzie brać się za Zialla :)
OdpowiedzUsuńbtw. przepraszam za spam, ale sama dopiero zaczynam. zapraszam na http://zarrymoment.blogspot.com/ :)
Już nie wim czy wcześniej pisałam czy nie :D ale Wasz blog jest genialny i wszystkie bromasnce które tutaj opisałyście :D czekam z niecierpliwością na kolejne historie może Zarry?? hmmm w sumie co by nie było i tak będę czytała :d i czekałą z niecierpliwością :DD KIM
OdpowiedzUsuńdziękujemy ♥
Usuńa co do Zarry'ego, na pewno się kiedyś pojawi. może jeszcze nie teraz, bo już planujemy Larry'ego, ale będzie. :3
UUUU ZARRY EHHEH:) CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ A KIEDY MOŻNA SIĘ SPODZIEWAĆ LARREGO ?? KIM
Usuńjutro po południu, jak wrócimy ze szkoły, powinien pojawić się Niam, a od tego czasu do dwóch tygodni Larry'ego zaczniemy publikować.
Usuńzakochałam się w tym nowym tle <3
OdpowiedzUsuńczytam każdą Waszą twórczość, jestem wręcz od Was uzależniona hahha robicie cuda : *
trololo
JAK ZOBACZYŁAM NOWE TŁO TO UMARŁAM
OdpowiedzUsuńKOCHAM WAS!
KOCHAM NAJMOCNIEJ W ŚWIECIE!
LARRY LARRY LARRY
O bosh *-* *le dead* NOWE TŁOOO ♥ Larry *-* OMFG, nie mogę się doczekać ! ♥ I love you ! xx
OdpowiedzUsuńAle mi sie starsznie podoba nowy wyglad bloga! ♥
OdpowiedzUsuńDzien dobry, promyczki. Ja tu tylko na chwile. Chcialabym powiedziec, ze SLYG bylo NAJLEPSZYM opowiadaniem o Larrym jakie kiedykolwiek przeczytalam, a czytalam na prawde sporo. Jestem wielka shipperka Larry ego i ogolnie uwielbiam wszystkie bromance 1D. Przeczytalam tez Take the risk. I jestem pod ogromnym wrazeniem Waszego talentu do pisania. I oczywiscie bardzo podobaly mi sie scenki +18, szczegolnie ta w 16 rozdziale SLYG. Ogolnie kocham Wasz styl pisania. Widac, ze wkladacie w tego bloga mnostwo serca. I ja dzieki temu moge na chwile odplynac. Bo tak, odplywam w czasie czytania tych opowiadan i one shotow. Ten blog jest cudowny. I to nie jest kolejne, banalne i nudne opowiadanie o Larrym, czy Ziallu. To jest na prawde cos innego, cos wyjatkowego, wspanialego, za co z calego serca Wam DZIEKUJE.
OdpowiedzUsuńinformuj mnie o nowych rozdzialach prosze tt: @Kamila_Poland
OdpowiedzUsuńnowy wygląd milordzie? ;3
OdpowiedzUsuńzacnie, zacnie ; D
koocham twooje opowiadanie i wgl ! ;33 wspaniałeee ! zapraszam do mniee http://look-after-you-larry.blogspot.com/ dopiero zaczynamm ;)
OdpowiedzUsuńPiszesz genialne one shoty! Jestem pod wielkim wrażeniem, a raczej byłam jak je czytałam;) Chciałam zabrać się za opowiadanie ale nie bardzo wiem jak;D Jakoś nie mogę znaleźć samego początku, co nie powiem, ale zniechęciło mnie trochę do czytania;) No nic, będę czekała na kolejne shoty ;D
OdpowiedzUsuńWeny życzę!;>
dziękuję na początek! :3
Usuńco do opowiadań - nie wiem, czy dobrze zrozumiałam - nie możesz znaleźć pierwszych rozdziałów? to proste, wystarczy, że klikniesz w obrazek i tam masz całą rozpiskę rozdziałów do danego opowiadania. także gdyby jednak Cię coś kiedyś naszło, będzie nam miło. :3
OMG! :O
OdpowiedzUsuńKOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM TO! <3
zostałaś nominowana do Liebstery Adwards.
OdpowiedzUsuńwięcej informacji znajdziesz tutaj: http://fani-onedirection-1d.blogspot.com/
Hej! Nominowałam cię. http://supermancurly.tumblr.com/post/36888405217/liebster-awards Jeżeli nie chcesz nie musisz odpowiadać.
OdpowiedzUsuńRozwazacię jeszcze jakieś one shot'y ?
OdpowiedzUsuńjasne. mam w planie opublikowanie jednego zaraz po zakończeniu INC. może się nawet uda, żeby wyszło mi coś dłuższego.
Usuńwiecęj tych opowiadań i one shotów , bo jesteście ZAJEBISTE
OdpowiedzUsuńSorry, ze na tym bloggu, ale wydaje mi sie ze wtedyszybciej przeczytacie... :D Kiedy pojawi się nowy rozdział na ''As long as you love me''? A tak wgl, jestescie swietne w tym, co robicie. :D Czekam na waszą ksiązkę! ;D
OdpowiedzUsuńpisałam na tamtym tak właściwie. póki co nie powiem Ci. jakoś nie mam weny żeby rozdział skończyć. :c
Usuńi dziękujemy <3
Uwielbiam tego bloga! Wszystko jest idealnie dopracowane (mówię o tle i wyglądzie) :) A co do treści - Genialne ! :D Kocham ! :* Weny weny weny!
OdpowiedzUsuńhttp://lookafteryou4ever.blogspot.com/
http://one-shots-iv-whatever.blogspot.com/
Tak jakoś wyszło że koleżanka poleciła mi tego bloga .. I .. Jestem zachwycona <3 kocham go . I to w jaki sposób go piszecie . Macie wielki talent <3 Jestem ciekawa czy będą kolejne opowiadania <3
OdpowiedzUsuńTo jest naprawdę cudowne ! :)) Jestem pod spory wrażeniem.. Dzięki wam zaczęłam czytać ! To jest najlepszy blog jaki kiedykolwiek czytałam ! Czekam na kolejne rozdziały.. wasza fanka !! <3
OdpowiedzUsuńHej. ;D to opowiadanie jest naprawdę cudowne.. *-*
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie http://day-to-day-together.blog.pl/ ;*
To jest pierwszy blog, który tak często sprawdzam. Mam wrażenie, że nawet częściej niż Facebook'a ;). Te opowiadania są genialne, czasem czytam je po 2-3 razy i za każdym razem wywołują u mnie te same emocje, a nawet zaczynam myśleć, że to sie dzieje naprawdę...:) Przez Was zaczęłam szukać chłopaka podobnego do jednego z głównych bohaterów każdego opowiadania. Gratuluje takiej wyobraźni i sposobu dobierania słownictwa :D
OdpowiedzUsuńJestescie genialne ... mam pytanie czy będzie one shot o larrym?
OdpowiedzUsuńpóki co, nie planujemy. kiedyś w przyszłości może się pojawić, zobaczymy ;)
UsuńA macie pomysł na kontynuację SLYG ? :* moim zdaniem to jest najlepsze opowiadanie i juz 3 raz zaczynam je czytac ... nigdy sie nie nudzi x
OdpowiedzUsuńmiałyśmy nawet trzy i właściwie nic nie stało na przeszkodzie do kontynuowania tego, ale wyszłyśmy z założenia, że lepiej będzie pozostawić SLYG tak, jak jest teraz ;)
Usuńi dziękujemy <3
Dlaaaaaaaczego???? Ja się pytam dlaczego....? To było pierwsze opowiadanie, na którym szczerze płakałam... Ja się nie umiem pozbierać po tym właśnie wpadłam na to dopiero. Jestem załamana, że tak się skończyło, ja już szczęśliwa chodziłam i się jarałam, że bd pierwsze opowiadanie, które się szczęśliwie skończy i w końcu będą razem, a tu takie zaskoczenie, że zaczęłam niekontrolowanie płakać i obraz mi się zamazywał z każdą kolejną linijką coraz bardziej :( To chociaż dodajcie jakiś jeden rozdział, w którym będą myśli Harrego zawarte ??? Oczywiście tylko moja propozycja :) Tak strasznie kocham wasz blog jest na prawdę najlepszy ze wszystkich, które przerabiałam, a było ich nie do zliczenia :) Kocham <3 Przemyślcie to PROSZĘ <3!!!
UsuńNo to tak czytałam wszystko ... bardzo ale to bardzo mi się to spodobało a wiecie co jest najlepsze ? Jak zapytałam o linka do typy opowiadań Larry większość osób was podaję w linkach .. szczerze to naprawdę super blog i po prostu oby tak dalej
OdpowiedzUsuńLajknie ktoś? Jest o 1D :) https://www.facebook.com/pages/One-Direction-ca%C5%82e-%C5%BCycie-w-jednym-kierunku/1447940648783800
OdpowiedzUsuńlarrystylinson-xx.blogspot.com Zapraszam ! : )
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo kocham wasze opowiadania! Szczególnie o Larry'm! One po prostu są niesamowite! Chciałabym się spytać czy planujecie jakieś opowiadanie o Larry'm? Kocham Larry'ego ponad wszystko, SZCZEGÓLNIE W WASZYCH OPOWIADANIACH! Mam nadzieję, że wpadnie wam jakiś pomysł na Larry'ego! SLYG- to było pierwsze opowiadanie o Larry'm jakie czytałam, znalazłam linka gdzieś na fb i się zaczęło, płakałam i płakałam. Potem zaczęłam szukać innych opowiadań o Larry'm, znalazłam mnóstwo, lecz żadne nie dorównywało SLYG! Czytam je już chyba 50 raz i cały czas chcę jeszcze! Czytam INC i YAABM i kocham je równie mocno jak SLYG! Po prostu róbcie to co wam najlepiej wychodzi! Czyli piszcie dalej, a na kolejne opowiadanie o Larry'm mogę czekać nawet 10 lat! Byle by było! Mam nadzieję że nigdy nie zabraknie wam weny i opowiadania będą równie piękne, wzruszające i pełne emocji jak SLYG! <3
OdpowiedzUsuńCałuski, Ola xx